Pięknie napisane cytuje..
Orkisz to najłaskawsze ze zbóż. Jest ciepłe, tłuste, a jednak delikatniejsze od innych. Kto je spożywa, będzie miał prawidłowe ciało i krew, pogodne usposobienie i radość serca. W jakiejkolwiek postaci człowiek będzie jadł, czy to w chlebie, czy też w innych potrawach, stanie się dobry i łagodny. A gdy ktoś jest chory, że przez swą chorobę nie może jeść, niech weźmie ziarna orkiszu i ugotuje je w wodzie, dodając tłuszczu i żółtka tak, aby lepiej smakowało. Podane choremu do zjedzenia, wyleczy go wewnętrznie.
Orkisz wzmacnia ciało, zapewnia dobrą krew i pogodne usposobienie. Pomaga przy zmęczeniu, spadku wydolności, problemach z sercem i układem krążenia, przy angina pectoris, alergiach, utrudnionej przemianie związków wapnia, przy wzmożonej podatności na infekcje, chorobach wątroby i nerek.
Działa „rozgrzewająco”, wspomaga więc krążenie, jest „tłusty”, więc przyczynia się do poprawy funkcjonowania systemu nerwowego, dzięki zawartości podstawowych aminokwasów jest „wysokowartościowy, powoduje prawidłowe trawienie i lepszą budowę tkanki mięśniowej, „zapewnia dobrą krew” i jest naturalnym środkiem znakomicie poprawiającym nastrój oddziałującym na psychikę.
Źródło
https://biobabalscy.pl/orkisz/
Dlatego w moich wypiekach króluje mąka orkiszowa!
Chleb na zakwasie z jabłkiem i tymiankiem
Potrzebujemy:
- 200 ml wody przegotowanej ciepłej (niegorącej!)
- 200 ml zakwasu żytniego (jak zrobić zerknij TU)
- 600 g mąki orkiszowej ekologicznej (Typ 630)
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka tymianku
- 2 jabłka
Przygotowanie:
- Do miski wylewamy wodę, zakwas, dodajemy mąkę, sól, tymianek i starte na dużych oczkach jabłka. Wszystkie składniki mieszamy i wyrabiamy ręką. Jabłka puszczą trochę sok, więc może być konieczność, podsypywania mąką w czasie wyrabiania.
- Gdy ciasto jest już gotowe, przykrywamy je na odpoczynek, około 2 godziny. Po tym czasie ciasto ponownie wyrabiamy, podsypujemy obficie mąką, aby nie było zbyt luźne (a zależy to od soczystości jabłek).
- Gotowe ciasto, jest dość sztywne alby uformować kule, którą przekładamy do obsypanego koszyka (do wyrastania chleba), pozostawiamy na kolejne 2-3 godziny.
- Gdy chlebek jest już wyrośnięty, nastawiamy piekarnik na 240 C (do środka piekarnika wstawiam zawsze mały pojemnik z wodą, aby pieczenie odbywało się z parą, dzięki temu skórka będzie miękka, a struktura chleba nie będzie wysuszona).
- Gdy piekarnik osiągnie wymaganą temperaturę, przekładamy chlebek z koszyka na papier do pieczenia i od razu wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Gdy chlebek jest już w środku, obniżamy temperaturę do 200 C i pieczemy 40 min.
- Upieczony chleb przykrywam bawełnianą ściereczką.
Mąka orkiszowa jest rewelacyjna do wypieków chleba, placów, naleśników, czy ciast, najważniejsze jednak jest to, aby mąka, którą używamy w naszej kuchni, była zdrowa, uzyskana bez oprysków randapem.
Wybieram świadomie, co podaje mojej rodzinie. Używam mąki z ekologicznego polskiego gospodarstwa, warto wspierać takie miejsca, aby było ich jak najwięcej.