Cholesterol – ?

Czy cholesterolu trzeba się bać?

Od kiedy zmieniłam swój sposób odżywiania, mój stan zdrowia bardzo się poprawił, powróciło dobre samopoczucie i energia do życia. Ale no właśnie zawsze jest jakieś, ale ? Po zrobieniu badań okazało się, że mój poziom cholesterolu jest na bardzo dużym poziomie — oczywiście dostałam informacje od lekarza, że powinnam jak najszybciej podjąć się leczenia wysokimi dawkami statyn. Oczywiście odmówiłam, bo coś już na ten temat wcześniej się dowiedziałam. Nie interesowały ich natomiast moje dobre wyniki homocysteiny i CRP, które tu są kluczowe, bardziej natomiast interesowały ich wyniki wyższej ilości witaminy D3 ponad normę dopuszczalną:). Ostatnio przeczytałam artykuł na właśnie ten temat, który napisał Pan profesor Andrzej Frydrychowski, którym zainspirował mnie do napisania tego postu i przytoczenie jego osoby jako autorytetu w tej dziedzinie, opisywał tam identyczny przypadek na swoim przykładzie.

Ale zanim przejdę do profesora, to może na początek w małym skrócie co to jest ten cholesterol? Jak jest transportowany? Jaka jest różnica między LDL “zły”- HDL “dobry”?

Cholesterol jest bardzo ważną molekułą, niezbędną nam do życia. Produkowany jest (głównie) w wątrobie. Po wyprodukowaniu powinien zostać przetransportowany do odpowiednich miejsc w naszym organizmie. Ponieważ nie jest rozpuszczalny w wodzie, nie może wykorzystać krwi jako transportera, bo cholesterol we krwi się nie rozpuści, tak jak tłuszcz nie rozpuści się w wodzie. Z tego powodu nasz organizm ze specjalnego białka buduje własny transporter. Transporter zbudowany jest z takiego białka, które ulega rozpuszczeniu w wodzie, czyli też we krwi. Kiedy po wyprodukowaniu cholesterolu w wątrobie, trzeba go przenieść do wielu innych części organizmu, wtedy do takiego transportera, wbudowana jest jedna molekuła cholesterolu. Takim przypadku transporter ten zbudowany jest ze specjalnego białka o niskiej gęstości, czyli LDL. Kiedy jednak cholesterol powraca z powrotem do wątroby, wtedy w podobny sposób organizm buduje mu transporter, ale z białka o wysokiej gęstości, czyli HDL. W tym jednak przypadku, zamiast jednej molekuły cholesterolu, organizm wbudowuje cztery takie molekuły. W ten sposób, w naszym organizmie transportowany jest cholesterol. Czy jest to LDL, czy HDL to nadal ten sam cholesterol, różni się jedynie transportem.

Cholesterol jest częścią składową błon komórkowych w całym naszym organizmie. Nasz mózg w połowie składa się z cholesterolu. Bez cholesterolu nie wytworzy nam się witamina D, co w konsekwencji może prowadzić do wielu chorób przewlekłych, z nowotworami włącznie. Cholesterol jest ważnym transporterem białka. Bierze udział w wielu reakcjach biochemicznych. Wytwarzany głównie w wątrobie (w dużych ilościach znajduje się też w żółci), jest podstawą prawidłowego działania mózgu, funkcjonowania synaps. Cholesterol stanowi podstawę, bazę do budowania w naszym organizmie różnego rodzaju hormonów, takich jak kortyzon, progesteron, testosteron, estrogeny, aldosteron. Liczne badania podkreślają, że cholesterol stanowi część układu odpornościowego człowieka. Ponadto cholesterol jest odpowiedzialny za wytworzenie właściwej izolacji nerwów. Jest jeszcze wiele innych wspaniałości, które dotyczą bezpośrednio cholesterolu. Pisze o nich, aby mieć obraz, jak wiele dla nas robi i jak bardzo jest ważny.

Z literatury wiadomo już, że poziom cholesterolu nie ma nic do powstawania miażdżycy. Miażdżyca jest chorobą ścian tętnic, na skutek uszkodzenia śródbłonka naczyń, towarzyszą temu zmiany parametrów biochemicznych. Do najważniejszych należy poziom homocysteiny – podwyższony świadczy o czynnym procesie zapalnym w śródbłonku. Jeżeli jest proces zapalny, to następuje podniesienie poziomu białka C-reaktywnego, czyli CRP. Wniosek z tego taki, że prawidłowo funkcjonujący śródbłonek, jest gwarantem waszego zdrowia. Zapewnia on wytwarzanie takich substancji jak tlenek azotu i prostacykliny (pochodne kwasów tłuszczowych omega-6 i mega-3). Jego prawidłowa funkcja zabezpiecza przez zlepianiem się płytek krwi i powstawaniem skrzepów.

Następną ważną sprawą jest to, że cholesterol, który mamy w produktach spożywczych, prawie w ogóle się nie wchłania. Czyli nie ma to najmniejszego znaczenia czy spożywamy produkty z małą, czy dużą ilością cholesterolu. Organizm nasz wytwarza sam odpowiednią ilość cholesterolu, ale to nie jest ten cholesterol, który spożywamy! Jest to bardzo ważne, ponieważ ciągle ostrzegają nas przed cholesterolem w diecie. Jaka wielka była nagonka na spożywanie jajek jako główny winowajca wysokiego cholesterolu – a to totalna bzdura, ponieważ żółtka jaj są dla nas bardzo cenne. Żółtka zawierają najlepsze białko, komplet aminokwasów, z których organizm może zregenerować każdy narząd. Dodatkowo tego zawierają witaminy A, D, E, K, B2, B3,B6, B12, kwas foliowy, kwas pantotenowy i minerały: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, sód, cynk, miedź, selen. Zawarta w żółtku lecytyna jest przyswajalna w 96%. Mitem jest, że jajka podnoszą cholesterol, a w następstwie wywołuje miażdżyce! Wiele badań wykazuje, że po pierwsze poziom cholesterolu ma się nijak do powstawania miażdżycy. Ponadto im jemy więcej cholesterolu, tym wątroba produkuje go mniej! Bo przecież cholesterol we krwi to nie ten, co jemy tylko ten, który produkuje wątroba.

Istnieje niebezpieczeństwo, jeśli chodzi o frakcje cholesterolu LDL. Dobrze jest, kiedy nasz HDL jest wysoki i niski poziom trójglicerydów, wtedy mamy mniej szkodliwej części LDL, i tu jest dobrze. Natomiast kiedy mamy niski poziom HDL i wysoki poziom trójglicerydów, wtedy mamy bardzo dużo szkodliwej frakcji cholesterolu LDL, bez względu na to jaki jest jego poziom. Dlaczego nasza wątroba produkuje ten szkodliwy cholesterol? Prawda jest taka, że nie chodzi tu o tłuszcz tylko o nadużywanie węglowodanów! Skoro wiemy, że nadmiar węglowodanów powoduje powstawanie tej szkodliwej części LDL, logicznie byłoby to obniżyć w swojej diecie. Oczywiście życie robi swoje, a według piramidy żywnościowej mamy przecież jeść wysokowęglowodanowo i niskotłuszczowo. Niestety fakty mówią same za siebie, według tej piramidy liczba zawałów serca nie spada, tylko cały czas rośnie. Ponadto cholesterol LDL może być rzeczywiście dla nas bardzo groźny, ale tylko w tedy, kiedy ulegnie utlenieniu. Jego utleniona, czyli uszkodzona forma może uszkodzić nam tętnice. A co może uszkodzić LDL? Wolne rodniki. Więc jak nie dopuścić do powstawania w naszym organizmie zbyt dużej ilości wolnych rodników? Podstawa to właściwe odżywianie! A najlepszy element odżywiania, który świetnie neutralizuje wolne rodniki to oczywiście – witamina C!

Nigdy nie było żadnych, jakichkolwiek badań, które wskazywałyby na to, że prawidłowy poziom cholesterolu u człowieka nie powinien wynosić więcej niż 200 mg/dl

Dlaczego więc lekarze, nie mając żadnych podstaw naukowych , przepisują ludziom toksyczne statyny, aby obniżyć poziom niżej niż 200 mg/dl. – temat rzeka, jeśli interesuje cię temat to zapraszam do obowiązkowej lektury – CHOLESTEROL – Naukowe kłamstwo -Uffe Ravnskov

Wracając do Pana profesora Andrzeja Frydrychowskiego, Pan doktor w swoim artykule opisuje swój przypadek wysokiego cholesterolu, który wynosił 370 mg/dl i według jego kolegów po fachu, było zagrożeniem dla jego życia. Oczywiście zaproponowano mu wysokie dawki statyn i z przerażeniem patrzyli na poziom wit. D3 96ng/ml. Czarny scenariusz kolegów, nie przeraża Pana doktora, jak mówi wiem swoje i swoje robię! Czuje się bardzo dobrze i planuje zostać superstulatkiem 🙂

Doktor podkreśla, że do ogólnego dobrego zdrowia i poziomu cholesterolu, potrzebne są też inne czynniki wspomagające takie jak zdrowe nawyki np: niepalenie papierosów, wspomaganie się suplementami i konopiami, które świetnie działają na utrzymanie homeostazy. Konopie siewne zawierają CBD, stymulują nasze receptory kannbinoidowe i znakomicie poprawiają zdrowie. Cudownym ich działaniem ubocznym jest obniżanie stresu. A jak wiadomo stres jest punktem wyjścia, wszelkich zapaleń w organizmie.

Następnym ważnym elementem dobrego stanu zdrowia jest dobry poziom witaminy D3. Jaki to ten dobry poziom? Medycyna akademicka mówi, że to 30-50 ng/ml. Powyżej to już wartości toksyczne. Pan doktor zauważa, że jest to dość dziwne, bo sam znalazł w piśmiennictwie medycznym wartości powyżej 300 ng/ml i więcej nie powodują żadnych toksycznych objawów. Oczywiście nie ma sensu tak wysokiej suplementacji witaminą D3 u zdrowych osób ale podawanie dawki 10 000 d0 20 000 IU jest, jak najbardziej wskazane. Dawka jest oczywiście uzależniona od okresu kiedy jest przyjmowana. W lecie będzie ona niższa niż dawka przyjmowana zimą. Natomiast osoby starsze, rzadko wychodzące na słońce, powinny przyjmować około 12 000 IU przez cały rok. Osoby młode przybywające dużo na słońcu, w okresie letnim mogą zrezygnować z suplementacji. Oczywiście musimy pamiętać, aby razem z witaminą D3 należy koniecznie przyjmować witaminę K2MK7 w celu skierowania wapnia do kości. Witamina ta powstaje w czasie fermentacji bakteryjnej w jelicie grubym. Niestety jej ilość jest niewystarczająca i tak naprawdę wszyscy powinniśmy ją przyjmować przez cały rok, zmniejszać ewentualnie w okresie letnim (np. 50mcg).

Następnym ważnym elementem naszego zdrowia ogólnego i aby, nie dopuścić do procesów miażdżycowych jest RUCH – o tym ciągle zapominamy i nie mamy na to czasu!

Za to stosujemy nieprawidłową dietę, bogatą w nadmiar węglowodanów – o których pisałam wyżej , wraz z dużą ilością mięsa, ograniczenie tłuszczów, zwłaszcza omega-3, co prowadzi do powstawania stanu zapalnego.

Pan doktor podpowiada również, jak możemy poprawić funkcje naszej wątroby – np. jedząc 1 łyżkę ostropestu plamistego z rana. Powinna poprawić wyniki. A nie od dziś wiemy, że ostropest plamisty jest świetny na wątrobę, bo: wspomaga proces detoksykacji, wspiera regenerację, wspomaga działanie przeciwzapalne i chroni ją przed działaniem trucizn i toksyn.

Wracając do tematu nieprawidłowej diety- chcesz jeść zdrowo dla swojego organizmu, to przygotowuj SAM posiłki! Tak wiem, nie chce się… Nie mam czasu… Nie umie…I tak dalej !?

Jak się odżywiasz tak żyjesz!
Unikaj węglowodanów, jedzenia śmieciowego, stosuj dobre tłuszcze! Twoje życie i Twoje zdrowie – DZIAŁAJ!

Więcej informacji znajdziesz tu

  • CHOLESTEROL – Naukowe kłamstwo -Uffe Ravnskov
  • Ukryte terapie – Czego ci lekarz nie powie część 2
  • Piśmiennictwo – Profesor Andrzej Frydrychowski, Dr. Hubert Czerniak

*Wpis służy wyłącznie do celów informacyjnych i wyraża zdanie założycielki bloga, nie stanowi fachowej porady medycznej. Wszelkie rady, które są na mojej stronie, stosujesz wyłącznie na własną odpowiedzialność.




Dodaj komentarz

Your e-mail will not be published. All required Fields are marked