Makaron domowy kojarzy mi się z moim rodzinnym domem, w każdą niedzielę rano, mama robiła świeży makaron do rosołu, z mąki z własnego ziarna, świeżo zmielonego w pobliskim młynie… Ten smak rosołu na wiejskiej zdrowej kurce lub kaczce… I makaron… Po prostu pycha… Wiem co Jem! Dziś sztuczne makarony w sklepie nie oddają tego smaku, ponadto wyprodukowane są z mąki, której ziarno spryskiwane jest kilkakrotnie opryskami, aby plon był jak największy. Takim produktom mówię stanowcze Nie! Więc jeśli skończy mi się makaron z mąki ekologicznej lub mam trochę więcej czasu, robię makaron sama 🙂 To bardzo proste, a smak o niebo lepszy. Do makaronu używam mąki orkiszowej, jak dla mnie najlepsza pod każdym względem, oczywiście ekologicznej (polskiej), ale można zrobić z innej pszennej ekologicznej.
Potrzebujemy : Duża porcja(jeśli potrzebujesz tylko makaronu do zupy, zrób z połowy porcji)
- 500 g mąki orkiszowej ekologicznej (lub pszennej ekologicznej)
- 2 jajka
- 200 ml wody
- Sól
Przygotowanie :
- Łączymy wszystkie składniki (za pomocą robota bądź ręcznie), ugniatamy ciasto, powinno być elastyczne, miękkie, (można ewentualnie dolać, nie, co więcej, wody).
- Gotowe ciasto dzielimy na 3-4 części i wałkujemy bardzo cienkie placki, przy tym podsypujemy obficie mąką.
- Placki układamy na ściereczce, aby podeschły (na około godzinę).
- Podsuszony placek podsypujemy mąka i tu możemy zrobić makaron na kilka sposobów.
- Sposób najprostszy to tniemy placek w paski, następnie układamy jeden na drugim (oczywiście podsypując mąką) i tniemy makaron — idealny do rosołu.
- Drugi sposób to placki posypujemy mąką, zwijamy w rulon i ostrym nożem tniemy makaron (wielkość i szerokość zależy od nas), roztrzepujemy palcami, aby nie były zlepione, wychodzą dłuższe nitki, bardziej pasuje na danie obiadowe np. z sosem warzywnym.
Jeśli zrobiliśmy za dużo ciasta, a nie potrzebujemy tak dużo makaronu, możemy go wysuszyć i użyć w inny dzień. Makaron zostawiam na ściereczce na kilka godzin, aby się podsuszył , następnie przekładam do suszarki, musi być całkowicie suchy, co gwarantuje nam trwałość. Po 1,5 – 2 godzinach mamy gotowy makaron, który przekładam do papierowej torby.